wtorek, 5 lipca 2016

Happy 4th of July!, czyli obchody Dnia Niepodleglosci

Po niemal rocznej przerwie postanowilam wrocic do pisania bloga. Dlaczego? Nie kazdy ma tyle szczescia co ja, aby przyjechac do Stanow na kilka miesiecy i doswiadczyc amerykanskiego zycia, ktore potrafi zaskoczyc na kazdym kroku. Mam wiec nadzieje, ze moje posty beda dla wielu z Was zrodlem wiedzy o Stanach z pierwszej reki, a takze zacheca do odwiedzenia Ameryki w przyszlosci.

Pierwszy post w tym roku nie moze dotyczyc niczego innego, jak Swieta Niepodleglosci (Independence Day), ktore mialo miejsce wczoraj, tj. 4. lipca (byla to 240. rocznica). Dzien ten jest bardzo hucznie obchodzony w calym panstwie. Amerykanie, jako nienaganni patrioci, kochaja swoj kraj i milosc te wyrazaja przede wszystkim poprzez celebrowanie the 4th of July. W dniu tym nieczynne sa instytcje panstwowe, np. banki, urzedy, szkoly. Otwarte natomiast sa wszystkie supermarkety (czyli inaczej niz w Polssce, gdzie wszystkie sklepy sa zamkniete). W wiekszych miastach odbywaja sie parady z okazji Swieta Niepodleglosci, w ktorych uczestnicza tysiace ludzi. Niestety, ja mieszkam w dosc malym miasteczku, w zwiazku z tym nie moglam uczestniczyc w takiej paradzie. Jednak czekaly na mnie inne, rownie mile, atrakcje.

4. lipca spedzilam ze znajomymi, ktorzy mieli akurat tego dnia wolne w pracy. Zrobilismy tradycyjnego amerykanskiego grilla (barbecue) i spedzilismy fajnie czas, rozmawiajac i grajac w gry planszowe. Nie zabraklo oczywiscie elementow dekoracyjnych nawiazujacych do Swieta Niepodleglosci.





Nawet piesek zostal ubrany stosownie do okazji.

Wieczorem, ok. 22:00, pojechalismy na pokaz fajerwerkow. Fajerwerki bowiem to nieodlaczna czesc obchodow Swieta Niepodleglosci. I tu kolejna wazna roznica miedzy Stanami a Polska: w USA fajerwerki odpala sie przede wszystkim 4. lipca (rzadziej w Sylwestra), w Polsce - w Sylwestra (nigdy 11.listopada).
Pokaz fajerwerkow odbyl sie w ogrodzie naszych znajomych, a podziwiac je przyjechalo bardzo duzo ludzi z sasiedztwa. Wszystko trwalo blisko dwie godziny bez zadnej przerwy, a pokazowi towarzyszyla muzyka - przeboje nawiazujace do amerykanskiej dumy, patriotyzmu, wolnosci i ogolnej radosci z odzyskania niepodleglosci.





 

 














1 komentarz:

  1. W końcu się doczekałam wpisu na blogu :D Gosiu... częściej! :D

    OdpowiedzUsuń